Drogi pamiętniku.
Kto by pomyślał, że moje życie może zmienić się aż tak bardzo? Kto by pomyślał, że będę mężatką i urodzę prześliczną dziewczynkę? Kto by pomyślał, że ten czas zleci aż tak szybko? Nawet nie wiem kiedy, przed oczami przeleciało mi 16 lat. Zamieszkałam w Londynie na stałe. Zaraz po ślubie z Harrym, przeprowadziliśmy się do naszego własnego domu, niedaleko studia i mieszkania mojej mamy, która ułożyła sobie życie z Peterem. Nie mogłam uwierzyć w to, że tak wiele już się zdarzyło i bardzo wiele było jeszcze przede mną. Spędziłam w tym mieście najcudowniejsze chwile swojego życia. Uwielbiałam wieczorami wychodzić na balkon i podziwiać Londyn nocą. Harry często przychodził do mnie, siadał obok na kocu i otulał mnie swoim ciepłym i silnym ramieniem. Wtulałam się wtedy w niego i dziękowałam Bogu za to wszystko, co mi ofiarował. Wszystko zaczynało się układać. Wszyscy ułożyli sobie życie. No.. prawie wszyscy. Nie wliczając w to Louisa, który po 10 latach zerwał zaręczyny z Darcy. Nie wiedziałam dokładnie, czym było to spowodowane i nie chciałam się wtrącać. Od tamtej pory mieszkał sam, w swoim mieszkaniu w centrum Londynu. Rzadko nas odwiedzał, a jak już, to tylko na chwilę. Widać, że nie radził sobie z tą całą sytuacją. Ich zespół zakończył swoją karierę 2 lata temu. Było wiele próśb i błagań, żeby kontynuowali śpiewanie, ale było to na marne. Zayn zamieszkał z Natalie i ich synem - Dylanem, Niall z Jane, a Liam z Libby. Zaczęli normalne, wspólne, rodzinne życie. Oderwali się od sławy. To znaczy, tak jakby. Wciąż byli rozpoznawalni, pojawiali się na imprezach charytatywnych, udzielali wywiadów i nadal rozdawali autografy fanom spotkanym na ulicy. Ale nic poza tym. Ja natomiast miałam własne studio fotograficzne, które bardzo szybko stało się najbardziej popularnym w Anglii. Nie było dziwne to, że w całym naszym domu porozwieszane były ramki ze zdjęciami. Zarówno moimi, Harrego, jak i Destiny i reszty naszych przyjaciół. A co do Destiny - była moim absolutnie największym skarbem. Starałam się być dobrą matką. Chciałam zapewnić jej wspaniałe dzieciństwo, którego ja niestety nie miałam. Razem z Harrym wychowywaliśmy ją najlepiej, jak mogliśmy. Najbardziej cieszył mnie fakt, że mi ufała. Zwracała się do mnie z każdym, nawet najmniejszym problemem. Czułam się doceniona i bardzo często się uśmiechałam. Nie mam pojęcia, kiedy przeleciało to 16 lat. Destiny była już nastolatką, a ja wciąż patrzyłam na nią, jak na roześmianą trzylatkę, biegającą po całym domu i wołającą "jestem księżniczką i mieszkam w zamku". Życie ma niesamowity bieg. Czas nie miał znaczenia. Gnał jak wiatr. Był nieuchwytny. Czy mi to przeszkadzało? Jakoś nie bardzo. Choć bardzo często wspominałam dawne czasy. Siadałam w wygodnym fotelu, brałam do rąk albumy ze zdjęciami i przeglądałam je, przypominając sobie wszystkie wspaniałe, przeżyte momenty ostatnich lat. Destiny praktycznie zawsze do mnie dołączała. Lubiła słuchać opowieści o moim życiu i zawsze wypytywała o najdrobniejsze szczegóły. Harry również przychodził i ze śmiechem mnie poprawiał, opowiadając swoją własną wersję (oczywiście niezgodną z prawdą). Nasza trzyosobowa rodzina była niesamowita. Wciąż nie mogłam uwierzyć, że to wszystko tak się potoczyło. Nie przestałam kochać Harrego nawet przez chwilę. Wciąż był dla mnie kimś ważnym i każdego dnia zakochiwałam się w nim na nowo. Leżąc w łóżku,z zamkniętymi oczami, przypominałam sobie nasz pierwszy pocałunek, pierwszy taniec, pierwsze usłyszane "kocham cię". Nie chciałam pamiętać tego złego czasu, gdy byliśmy od siebie "daleko". Pozostało to w mojej głowie, jednak już nie bolało. Nie zważałam na błędy z przeszłości, bo każdy je popełnia. Nikt przecież nie jest idealny.
Jednak coś w naszym życiu zaczęło się dziać. Coś, co nigdy nie powinno się wydarzyć. Znów nadszedł czas łez, trosk, przerażenia, niewiedzy i bezsilności. Szczęście nie trwa wiecznie. Nasza sielanka została przerwana, możliwe, że raz na zawsze. Te wydarzenia z pewnością odbiły się na każdej osobie. Nie tylko na mnie i mojej rodzinie. Robiłam co tylko mogłam, by jakoś to uchronić, ale nawet z pomocą Harrego nie zawsze się udawało. Destiny zaczęła się od nas oddalać. Wszystko zaczęło się psuć. Moje chwilowe szczęście zostało zachwiane. Nie wiem, czy to wszystko może się jeszcze ułożyć. Nie wiem, czy zdołam nas jakoś uratować. TO NIE POWINNO BYŁO SIĘ WYDARZYĆ!
Ale.. może zacznijmy od samego początku..
Rose
_________________________
Okey, mamy taki króciutki wstęp do opowiadania. Pisany na szybko, pod nagłym przypływem weny. Akcja toczy się 16 lat po epilogu, więc bohaterowie są dość starzy, haha xD ale da się przyzwyczaić, spokojnie. Pierwszy raz piszę coś takiego i może mi nie wyjść, ale dołożę wszelkich starań, żeby wyszło jak najlepiej :) cieszę się, że tu jesteście ♥
CZYTASZ = KOMENTUJESZ♥
Proszę, zostawcie po sobie choć mały ślad. Chcę wiedzieć, czy kontynuować tą historię. Wszystko zależy od Was.
Prolog pojawi się już za niedługo :)
Do napisania! <3
Aw nie moge sie doczekac!!
OdpowiedzUsuńAnia <3
JEJ! SUPER CZEKAM NA NASTĘPNY! :):*
OdpowiedzUsuńOooooooooooo! <3 nomalnie jak zobaczylam, ze dodalas notke to cieszylam sie jak glupi do sera:-) powaznie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Ciebie i Twoje opowiadanie. Strasznie sie ciesze, ze postanowilas kontynuowac opowiadanie o Rose i Harrym. Troche sie przestraszylam, czytajac koncowke , od razu zaczelam sobie wyobrazac co sie moglo wydarzyc, ale wiem, ze bedziesz miala o wiele lepsze pomysly <3 :))) Haah One Direction starsze, tego jeszcze nie bylo :-).
Na pewno uda Ci sie wszystko fantastycznie opisac to wszystko co siedzi Ci w glowie :-).
Pozdrawiam ;*
Na początku sielanka i BUM. Zawsze później coś się musi spieprzyć.
OdpowiedzUsuńUwielbiam twoje opowiadanie do epilogu i teraz jestem ciekawa jak potoczą się ich dalsze losy.
Wspaniały wstęp :) Już nie mogę się doczekać następnej notki !
OdpowiedzUsuńoh. co się tutaj wydarzy ?? To bedzie świetne! :D
OdpowiedzUsuńJuż kocham to opowiadanie ^^
OdpowiedzUsuńNie wiem zbytnio co pisać, bo wszystko mnie ciekawi xD Więc napiszę tylko....:
Życzę duuuuuuuużo weny i ze zniecierpliwieniem czekam na prolog :D
super początek xx
OdpowiedzUsuńfajnie sie zaczyna tylko nie wiem czy bede miala czas czytac ale sie postaram. chce skonczyc z opowiadaniami ale mi nie wychodzi:D moze to bd moj ostatni blog ktorego przeczytam:)Karolina:)
OdpowiedzUsuńCiekawy początek. :D Mam takie jakieś przeczucie, że Destiny będzie z Lou, ale nie wiem. ;) Było by ciekawie. ^^
OdpowiedzUsuńo tym samym pomyślałam :)
Usuńaww *.* jak zwykle wspanialy, <3
OdpowiedzUsuń~smile!:)
Pierwszy raz się spotykam z takim opowiadaniem. Zwłaszcza, że 1D bd starsze.
OdpowiedzUsuńJuż mnie to zaciekawiło.
Czekam na kolejny.
2JustinePayne81
Już nie mogłam się doczekać<3 jak zawsze świetny + czekam na następny*.*
OdpowiedzUsuńdfjefvseuu *.*
OdpowiedzUsuńCzekam na prolog ^^ Na pewno będę czytać :D
MEGA !!! ♥
Patka :)
woooow normalnie nie spodziewałam się tego :O ale zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńGenialne! Nie mogę doczekać się rozdziałów :)
OdpowiedzUsuńo Matko! <3
OdpowiedzUsuńŚwietny wstęp, strasznie mnie zaciekawiłaś!
Czekam na prolog. :)
pozdrawiam ♥
nie pasuje mi jedna rzecz.Skoro jest to wpis do pamiętnika, to dlaczego tak dziwnie napisane? Jakby ta Rose pisała go z trumny, czy jak hahahha :D
OdpowiedzUsuńWstęp ciekawy,Zapowiada się świetne opowiadanie.. Czekam na cd.
OdpowiedzUsuńZapowiada się naprawdę bardzo fajnie! Czekam na prolog i na ciąg dalszy! oxxo
OdpowiedzUsuńTo dopiero początek,ale już wiem,ze to będzie świetne opowiadanie:*I podejrzewam jaki będzie jego wątek:),a na razie nic nie mówię:D I LOVE YOU <3!:*♥
OdpowiedzUsuńoo jeeeej <3
OdpowiedzUsuńLOVE, LOVE :*
nie mogę się doczekać dalszej części <333
OdpowiedzUsuń♥
OdpowiedzUsuńBędę czytać!! ;) czekam na next ;)
OdpowiedzUsuńCos mi mowi, ze to bedzie o Louisie i Darcy :-)
OdpowiedzUsuńświetne jak zawsze! nie mogę doczekać się pierwszego rozdziału!
OdpowiedzUsuńFajny wstęp.xd
OdpowiedzUsuń